niedziela, 7 kwietnia 2013

Moja miłość --> BioSilk


Produkty marki BioSilk zawierają naturalny, czysty jedwab i ekstrakty z roślin, dzięki czemu regenerują, głęboko nawilżają i pozostawiają włosy jedwabiście gładkie i błyszczące. Przeznaczone są do wszystkich rodzajów włosów, ułatwiają ich rozczesywanie i poprawiają ich witalność. Regularne stosowanie produktów BioSilk chroni włosy przed promieniami UV i oddziaływaniem narzędzi fryzjerskich. Produkty nie są testowane na zwierzętach. Źródło: http://www.farouk.pl/

Obecnie aby okiełznać moje włosy używam kosmetyków marki BioSilk. Zaczęło się od tego,że dawno, dawno temu (kiedy  miałam jeszcze długie, puszyste i niesamowicie niesforne włosy) moja fryzjerka po misternym wyprostowaniu ich spryskała je właśnie Biosilk Silk Therapy 17 Miracle Conditioner i ku mojemu zdumieniu budząc się następnego ranka moja fryzura wyglądała identycznie jak dnia poprzedniego! Nic nie odstawało, nie puszyło się. Włosy były idealnie wygładzone  (co w moim przypadku graniczyło niemal z cudem). Wtedy jednak nie zainteresowałam się bliżej tą odżywką, gdyż wiedziałam iż jej cena przewyższa mój skromny budżet...
I pewnie nie pomyślałabym o niej więcej gdyby nie fakt, iż pewnego popołudnia, kilka miesięcy temu będąc w Rossmannie rzucił mi się w oczy plakat z promocją -50% na całą serię BioSilk.  Wtedy postanowiłam wypróbować szampon Biosilk Silk Therapy Shampoo. Zapłaciłam za niego około 17 złotych, a po 2 dniach wróciłam i kupiłam kolejne 3 rzeczy :) Nie będę Wam przytaczać co mówią o produktach na opakowaniach. Jeśli Was zachęcę swoimi odczuciami, same sięgniecie po buteleczkę i przeczytacie dokładnie przy zakupie.

  
Biosilk Silk Therapy Shampoo  
Mój numer jeden! Kosmetyk niesamowicie wydajny. Wystarczy nalać na dłoń niewielką ilość szamponu, a on pięknie rozprowadza się po włosach, rewelacyjnie się pieni. Używam już drugą butelkę z kolei i nie wyobrażam sobie kupić innego specyfiku. Warto polować na promocje. Normalnie kosztuje około 35 zł, ale można go spokojnie kupić wydając mniej niż 20 zł.


 
Biosilk Rock Hard Gelee
 Kolejny niezbędnik! Często się śmieję, że to mój grzebień. Mam króciutkie włosy, nie ma potrzeby ich rozczesywania. Żel natomiast jest moim sposobem na najszybsze ułożenie fryzury ( po prostu biorę trochę żelu na palce i podrzucam troszkę włosy, żeby nie były oklapnięte). Trzymają się tak cały dzień. Jego koszt to około 5 zł.


Biosilk Silk Therapy 17 Miracle 
Cudowna odżywka okazała się przy moim krótkim obcięciu mniej przydatna, ale ma fajną konsystencję i od czasu do czasu ją używam. Trzeba jednak zaznaczyć, iż jest stosunkowo droga. Nie pamiętam w tej chwili ile za nią dałam, wydaje mi się,że normalnie kosztuje około 60 zł. Jednak jeśli ktoś ma problemy z okiełznaniem włosów warto ją mieć!


BIOSILK Silk Therapy Cure Soyeuse
 Jedwab rewelacyjnie odżywia włosy, są po nim miękkie i lśniące.  Wystarczy w zasadzie kropla aby rozprowadzić na włosach. Nie mam bladego pojęcia ile za niego dałam, ale była to dobrze wydane pieniądze!


Nie używam wszystkich czterech specyfików non-stop. Wydaje mi się, że takiej dawki składników moje włosy nie byłyby w stanie wykorzystać odpowiednio... Włosy myję codziennie, no chyba,że siedzę calutki dzień w domu, wtedy nie chcę ich męczyć, bo niby się nie powinno tak często myć. Jednak przy krótkich włosach nie wyobrażam sobie inaczej :P  Tak więc szamponu używam najczęściej. W zimie pod czapkę  nie nadużywałam żelu, częściej zastępowałam go  jedwabiem. Natomiast odżywką psikam włosy od czasu do czasu. Z każdego z osobna jestem zadowolona. Nie żałuję zakupu i mogę z czystym sumieniem polecić każdemu.

1 komentarz:

  1. Nie użtwałam tych kosmetykow chociaz słyszałam o nich :)
    Zapraszam na nowy wpis:)

    OdpowiedzUsuń